 |


Jesteś
1047676-ą osobą na tej witrynie od października 2000r. !
|
 |
|
Czemu kobiety są takie niestałe w uczuciach???
Autor: Majster
Gośka 2004-07-02 19:34:51 Gdyż trafiają na nieodpowiednich facetów. Pozdrawiam ;)
|
Majster 2004-07-14 00:29:57 a jacy są ci odpowiedni ??? Jestem zajebistym kumplem dla wszystkich dziewczyn ale żadna nie wytrzymała ze mną dłużej niż 2 miesiące! Dlaczemu? Tylko nie mówcie że to moja wina.
|
Stwierdzający 2004-09-30 14:07:32 Majster, przesadzasz, że jesteś kumplem dla wszystkich dziewczyn. Czy ty wiesz co wogóle piszesz? Oczywiście, nie, to nie jest twoja wina . To jest wina siedmiu krasnoludków z baśni ; O Królowej Śnieżce i 7 krasnoludkach. S.
|
camel 2004-10-27 15:41:47 Majster sie nie łam. Wina jest zawsze nasza bo... TAK!
A w ogóle jak to "trafiają" na nieodpowiednich, w takowych celują.Jak wiesz czego chcesz to po chwili nie musisz zmieniać lokaty swych uczuć.
A uwagi w stylu 7 krasnoludków - GRATULACJE!
To twórczość własna czy ktoś Ci dyktuje te zjadliwe nic nie wnoszące przeżute tekściory!
Może stwierdzający sam nie wie co pisze, albo mu się tylko tak zdaje
|
Bleiwiner 2004-10-27 17:16:55 Może jesteś tak dobry, że one Cię postrzegają za ideała? A z ideałem łatwo nie jest żyć, ale to nie znaczy że masz od siebie mnie wymagać i mniej dawać, szukaj, poprostu takiej co Cię pokocha i zaakceptuje takim jakim jestes,nawet jeśli nie jesteś takim za jakiego się uważasz i piszesz tu.
|
Nemezja 2004-10-27 19:20:19 A może faceci są stali w uczuciach?
|
Wiedyn 2004-10-27 19:55:18 Są, a jeśli nie (to mówię o sobie).
|
Stwierdzający 2004-10-31 08:14:02 Ja Swierdzający wiem dobrze co piszę i wiem, że kamel, a w innym języku camel znaczy wielbłąd. Pasująca ksywa świetnie do ciebie camel bo popełniasz wielbłądy czyli wielkie błędy w ocenie ludzi i ich wypowiedzi. Niezależnie od tego pozdrawiam cię. S.
|
Nemezja 2004-11-03 20:15:09 Stałość w uczuciach jest jedynie wtedy możliwa, gdy obie osoby cały czas zabiegają o uczucie drugiej osoby, urozmaicają dni, starają się i chcą, no bo nic na siłę. A jeżeli uczucie wygasa, to może zamiast obwiniania się, lepiej wybrać opcję naprawy/rozstania w pokoju...
|
Stwierdzający 2004-11-04 09:35:26 Bardzo rozsądne podejście do sprawy, do tego tematu wykazuje moja przedmówczyni, a właściwie przedpisząca, czyli pisząca bezpośrednio przede mną. S.
|
Cakes 2005-03-13 11:02:36 Stalosc w uczuciach.Mi sie wydaje ze kobiety nie sa stale w uczuciach.Wiekszosc kobiet zdrasza swoich wybrankow...a to dlaczego??Bo nie sa stale w uczuciach. Ja juz tego doswiadczylem.Angazujesz sie w zwiazek, o ktorym myslisz ze ma jakas przyszlosc, a tu nagle dowiadujesz sie okropnej rzeczy. Nie bede mowil szczegolow, ale wedlug mnie to kobiety nie wiedza czego chca. Zakochuja sie szybko i tak samo szybko sie odkochuja, ale dlaczego?? Nie chodzi tu oto, ze sie nie jest idealem itd. Jezeli cos sie niepodoba to trzeba to sobie wyjasnic, a nie odrazu zrywac!!!Nie lepiej wogole sie nieangazowac?? Przeciez ta druga strone bardzo boli cos takiego.
|
Stwierdzający 2005-03-13 15:52:15 Cakes miałbyś rację, a może i masz rację pisząc o konkretnej kobiecie lub o konkretnych kobietach. Ale jeśli miałaby być to ocena ogólna dotycząca wszystkich lub wielu ludzi płci żeńskiej w wieku dorosłym lub przynajmniej od lat 15/16 roku życia to taki osąd oczywiście jest chybiony. Mam jednak nadzieję, że Ty Cakes masz na myśli konkretne kobiety. To prawda pewni ludzie niezależnie od płci są niestali w uczuciach. Ale zważ Drogi Forumowiczu, że życie jest w ciągłym ruchu, ustawicznie się zmienia to i człowiek cząstka - forma owego życia też się zmienia, jest niestała między innymi w uczuciach. I chyba nic na to nie poradzimy? Można wyrazić jedynie nadzieję, że kochając spotkamy na drodze swego życia partnerkę także kochającą i zdolną odwzajemnić nasze uczucia. I życzę Ci abyś taką partnerkę spotkał w życiu. Ale proszę pamiętaj , że ze szczęściem w miłości partnerskiej, w relacji mężczyzna - kobieta jest tak jak z wygraną pierwszego stopnia w Lotto. Są tacy którzy wygrywają, np. trafią szóstkę w Dużym Lotku lub piątkę w Ekspress Lotku itd., itp.. Ale ilu takich jest....? Niewielu!!! Analogicznie jest ze szczęściem w miłości. Większość, ogromna większość ludzi gra w loterię " Moja - Twoja - Nasza Miłość " - niewielu jednak wygrywa główną wygraną, no ale mamy i wygrane drugiego czy trzeciego stopnia, te ostatnie są niewielkie, ale są. Chyba sedno sprawy polega na tym aby cieszyć się lub być conajmniej zadowolonym / zadowoloną z tego co niesie nam los. A co niesie los od czego jest on zależny? A no pewien poeta napisał;
" W dniu urodzin Twych planety
wytyczyły Twoje losy,
Dążąc więc do życia mety
czynisz tak jak chcą planety.
Miota Tobą los niestety,
jak ten wiatr, o targa włosy.
W dniu urodzin Twych planety
wytyczyły Twoje losy."
Jeśli w swym losie masz zapisaną szczęśliwą miłość a może MIŁOŚĆ to i Ją spotkasz, a jeśli nie masz jej zapisanej - no to pomarzyć o niej możesz, a ona i tak do Ciebie nie przyjdzie. Chyba wiesz, że jesteśmy niczym figury na szchownicy, ale to nie figury decydują o wygranej partii lecz gracze. Należałoby zapytać w czyich rękach jesteśmy podobni do tych figur?.........Ach ta Miłość ! ach ta miłość!!! Może to tylko byt abstrakcyjny? S.
|
NitaJerzy 2005-05-01 11:47:44 Nie chłopcy winni. I nie dziewczyny.
Winne gonadotropiny.
|
Myśliciel 2005-05-01 13:23:38 Moim zdaniem nawet gonadotropiny nie są winne, bo nie ma winy, nie ma winnych. To tylko rozgadany umysł gaworzy o winie, ewentualnej karze i o winnych, czy domniemanych winnych. M.
|
sylwia 2005-08-01 13:33:39 myślicielu jesteś ardzo sprytny ale kobieta jest niezspodzianka i to wielką nikt nie odgadnie jej uczuć
|
Mysha19 2005-08-15 11:36:47 Sylwio pierwszy raz słysze żeby kobieta była niespodzianką, natomiast wiele razy słyszałam ze jest zmienną, a jej uczucia i nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Ale jak to mówią tylko krowa nie zmienia zdania ;P. Pozdrawiam
|
nemezja 2006-01-09 22:01:22 Kobieta chciałaby kochać stale, ale... nadal jest tylko człowiekiem. Więc kocha, a jak przestaje kochać, to nic nie poradzisz. I moze nie przeceniaj sie jako kumpla...
|
Nemezja 2006-01-11 15:28:07 dziękuję, że się ktoś za mnie podszył... :(
|
lilka 2006-01-30 14:59:14 Smieszne. Bo u mnie było odwrotnie..to on był niestały. I to jak! Najpierw chodził za mną, uwielbialiśmy być razem, gadać itd. potem nagle bez słowa się zdystansował i wycofał, udając, że nic się nie stało,nie było. A ja jak ogłupiała udawałam, że nic mnie to nie obeszło - bo przecież się nie deklarowaliśmy..Koszmar. Faceci też są zmienni, bardzo. Myślałam, że go znam - i co? Dziura w sercu;)
Także myślę że to nie zależy od płci-ta zmienność, niestałość itd.
Zeby było jasne: nie wydawało mi się, nie zmyśliłam sobie tego. On naprawdę za mną przepadał, z wzajemnością:)
|
Myśliciel 2006-02-01 14:15:21 lilka miłość a zauroczenie / zakochanie to dwie różne wartości. Choć od czegoś Miłość się zaczyna. Zauroczenie, fascynacja, wzajemne przepadanie za sobą może być poczatkiem miłości ale nie musi....Myśliciel
|
lilka 2006-02-03 13:24:15 Daj spokój myśliciel:) wiem przecież:)Problem w tym, że jemu przeszło, a mi nie. To tak jakby ktoś zapalił ci światło w sercu, a potem wybiegł, trzasnął drzwiami, lampka zgasła a ty masz ciemno i smutno. Po co do diabła zapalał?;) Wcześniej było łatwiej..
Nie chodzi o to, czy to miłość czy nie - to nie zawsze tak łatwo od razu określić:) - chodzi o to, jak on to zakończył, czuję się z tym okropnie. A może jestem przewrażliwiona? Może to normalne, a ja mam jakiś kompleks odrzucenia czy inne coś? Wszystko być może. Tylko weź wytłumacz to ociemniałemu sercu;)
|
Myśliciel 2006-02-04 12:35:37 lilka! Każda rana wymaga czasu aby się zagoiła. Każdy smutek także potrzebuje czasu na to aby nas opuścić. Z czasem niech radość przybędzie do Ciebie na miejsce tegoż smutku. Napewno i radość przybędzie. Pozdrawiam. M.
|
lilka 2006-02-07 10:04:53 A mnie ten smutek denerwuje;) Nie chcę się smucić, skoro jemu nie zależało, to mi też ma nie zależeć i dlaczego tak to "przeżywam", po co mi to, nie chcę:( Ale dzięki za słowa otuchy:) też pozdrawiam.
|
Myśliciel 2006-02-07 12:29:53 Myślę, że po smutku nastąpi radość. Pozdrawiam radośnie. Pozdrawiam pogodnie. M.
|
saduria 2006-02-07 20:04:26 kobiety....to mężczyźni są niestali w uczuciach...a tak naprawde wszystko zależy od charakteru...
|
majka 2006-02-07 23:04:07 A ja myśle,ze wszystko zależy od dojrzałości do uczuć.
|
ola 2006-02-08 09:00:21 to nie tylko zależy od kobiety że jest nie stała w uczuciach to też wina facetów wszystko to się tak kręci że można się w tym pogubić
|
Myśliciel 2006-02-08 12:16:46 Pewnie to zależy i od dojrzałości uczuć, i od cech charakteru i od tzw.imponderabilii, czyli "rzeczy", których nie da sie zmierzyć, oszacować, sciśle określić a które mają jednak wpływ na sprawę. Ważne jednak aby nikogo nie winić: ani mężczyzn ani kobiet. Ważne zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Życie to proces, to ruch a miłość jest najistotniejszą wartoscią tegoż procesu. Hej! Myśliciel
|
anonim 2006-02-11 19:28:57 odpowiadam na twoje pytanie: kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nie gniewajcie się dzieczyny, ale tak jest.
|
majka 2006-02-11 20:39:54 Oj jak bardzo się mylisz anonim. Kobietę można zrozumieć, jeśli sie bardzo tego chce. Spróbuj a zobaczysz!!!!!!!!!Pazdrawiam. majka
|
Myśliciel 2006-02-12 09:12:51 anonim - jeśli zakładasz, że nie zrozumiesz to zapewne i nie zrozumiesz. Wpierw jednak należy rozumieć i zrozumieć samego siebie - to sprawia wielu ludziom trudność. Ale gdy rozumiemy przynajmniej dobrze siebie to zaczynamy i rozumieć innego człowieka, także kobietę. Co ty zrobiłeś dotychczas anonimie aby rozumieć siebie samego...? Znasz siebie???
|
Nemezja 2006-02-13 10:51:41 Czy człowiek nie jest tak zaskakującym stworzeniem, że choćby próbował całe swoje życie poświęcić na poznawanie samego siebie, to nigdy by mu się to w pełni nie udało?...
|
Myśliciel 2006-02-13 11:44:02 Do Nemezji: Nemezjo nazywasz człowieka zaskakującym stworzeniem. Czy człowiek jest naprawdę stworzeniem. Kto w takim razie stworzył człowieka? Bo skoro jest stworzenie to i stwórca jest lub stwórcy jego są. Pozdrawiam. M.
|
majka 2006-02-13 11:54:55 Poznanie siebie jest sztuką, której jednak można się nauczyć.
|
Nemezja 2006-02-14 20:18:25 Jeśli Myślicielu nie wiesz skąd się biorą małe dzidziusie (bo proces ten można potraktować jako stwarzanie nowego życia), to czas najwyższy nadrobić biologiczne zaległości ;) Mam jeszcze pytanko do Majki... co Ci da, że dogłębnie poznasz na wylot samą siebie? Będziesz mogła zawsze uprzedzić swoje błędy? Będziesz totalnie przewidywalna? Bo przecież niczym już siebie i innych nie zaskoczysz... Ja wolę szaleć w nieświadomości, być "zaniespodziankowywana" innymi wersjami tej samej mnie, a jak różnymi i nigdy do końca w pełni poznanymi :) Takie życie jest bardziej luźne i kolorowe :)
|
Myśliciel 2006-02-15 07:57:55 Sympatyczna Nemezjo wiem skąd się biorą dzieci ( dzidziusie ). Jeśli dzidziusie miałaś na myśli to może lepiej było napisać: " Czy człowiek nie jest tak zaskakującą istotą....", gdyż określenie " zaskakującym stworzeniem" ( stworzenie )bardziej odnosi się do boskiego aktu stwórczego niż owocu miłości dwojga ludzi, bardziej do dzieła ewolucji niż prokreacji. Co do drugiej części Twej ostatniej wypowiedzi: w szaleństwie czy raczej w " szaleństwie w nieświadomości " też jest metoda dogłębnego poznania siebie na wylot. Faktem jest i to, że będąc świadomym człowiekiem nie chce się szaleć. Ale do pewnego etapu życia osobniczego i to szaleństwo też jest O.K. Czy się szaleje czy nie Radości doświadczać można i w jednym jak i drugim przypadku, i wesołości, która jest uzewnętrznieniem radości także. Serdecznie Ciebie Nemezjo i innych tu wypowiadających się forumowiczów pozdrawiam. M.
|
majka 2006-02-15 08:22:58 Hej Namezja. Wiem kim jestem, jaka jestem i wiem czego od życia chcę.Poznanie siebie daje mi poczucie własnej wartości, pewność siebie i siłę w dążeniu do celu.
Błędy - każdy je popełnia w swoim zyciu i nie ma to żadnego znaczenia czy zna siebie czy nie. Nigdy nie wiemy czy podjęta decyzja jest słuszna czy nie. Przewidywalność- wole siebie nie zaskakiwac, co wcale nie znaczy,ze nie potrafie sie bawić czy szaleć. Moje życie nie jest nudne ani bezbarwne. Czerpię z każdego dnia ile sie da i jest mi z tym dobrze. Każdy wiek ma swoje prawa. Mój może mi juz nie pozwala na totalne szaleństwo ale jestem szczęśliwa - a to jest chyba najwazniejsze. Pozdrawiam serdecznie.
|
Robocop 2007-02-07 17:38:54 Majstrze,kobiety poprostu nie mają uczuć.
To materialistki i ...
|
Mostowiak 2007-02-07 17:40:52 Co tam uczucia.Ja ich u kobit nie szukam,bo mnie tam zależy u dziołchy na czym innym i ty ja się kieruj w moich poszukiwaniach babki do wyra.
|
Tajemnicza:) 2007-02-07 23:05:20 Jesteś zajefajnym kumplem!!;*
|
Rozsądny 2007-02-08 11:37:01 Tajemnicza,napisałaś to poważnie,czy po prostu ironizujesz?Dzięki takim zajefajnym kumplom,w których gustuje wiele pań,kobiety są krzywdzone i póżniej idą dalej w świat z traumą wywołującą u nich stereotypowe opinie o facetach.Można tylko współczuć.
|
Gamboy 2007-02-08 18:03:20 Ale problemowo sie zrobiło tutaj.Nikt nie wspomniał nic o szacunku który tak mało w tych czasach znaczy. Wszytko stało sie zbyt proste w tym tkwi cały problemik. Ludzie sa niecierpliwi, nie umieja byc sami ze sobą.
|
Mostowiak 2007-02-09 14:54:40 Tajemnicza,ty tyz jesteś zajefajna babka.Gdyby ty była moja,to ja byłby w siódmym niebie,bo z ciebie babka jak spirytus.
|
Gamboy 2007-02-09 18:51:58 Dziekuje. Góral Ci zawsze prawde powie. Wciąz czekam, az mnie ktos pokocha taka jaka jestem, ale nie na odległosc bo juz jeden taki był co wyjechal za granice i wybrał kase, no neistety takie zycie
|
Gamboy 2007-02-09 18:52:51 Ja uwazam ze jak grac to zawsze fairplay w otwarte karty
|
Gamboy 2007-02-09 18:54:37 Jak facet mówi narazie badzmy przyjaciólmi to tez jest nic nie wart
|
Mostowiak 2007-02-10 14:12:48 Kobito,ja nie góral,ja w grabinie siem urodził i tam mieszkom od dzieciuka,no ale ociec mój pochodzi z Zakopanego,stąd u mnie ten swojski dialekt.Ja tam bym nie wybrał kasy,no ale chopom co to na kase lecom rade dam piknom:po kiego licha za granice jechać,jak moznja sie tu w ojcyznie babke kasiastom znalezc.Ja tam na mojom babke nie z miłości poleciał,tylko dla chektarów jej pola,bydełka,trzody chlewnej i piknie oporzondzonej chałupy.A ze jesce do tego dobra w wyze była,to ja wiedział,żem swój ideał znalazł i piknie siem koło niej zakrencił.Zrobił ja jej dzieciuka i tak to zaciągnoł jom przed ołtarzyk.
|
|
|
|
 |