 |
Jesteś
1047677-ą osobą
na tej witrynie
od października 2000r. !
|
|
| |
poszukiwania
Autor: ewelina
Napisales do mnie maila Wiem ze masz na imie Tadeusz Bylo to w stylu /oczywiscie miedzy innymi/nie bede pisal ze,,,,,i na pewno nie napisze ze..........Niestety moje dziecko wszystko mi pokasowalo i choc bardzo chcialam do Ciebie napisac nie mam adresu ......odezwij sie prosze Mam nadzieje ze znow przypadek pokieruje naszym losem .
Pocieszyciel
2004-09-30 13:06:03
Nie martw się Ewelino, oprócz Tadeusza jest wielu interesujących mężczyzn, czyli takich, którzy mogliby Cię zainteresować. Uwierz mi tak jest. Nic nie dzieje się z przypadku, nie przypadkowo więc twoje dziecko skasowało adres Tadeusza. Jeżeli tak bardzo tęsknisz za Tadeuszem to być może los da Wam jeszcze jedną szansę, ale czy warto o tę szansę następną prosić? Przemyśl moje słowa Droga Ewelino. Myślę , że po przeczytaniu mego e - maila z niepocieszonej staniesz się Eweliną Pocieszoną. Pozdrawiam Ciebie i całuję twoje dziecko. Szczęście niech będzie z Wami. Nie - Tadeusz , lecz Pocieszyciel tego Ci życzy
|
ewelina
2004-10-01 16:44:00
Dzieki za cieple slowa........pewnie masz racje W tym co mowisz jest wiele sensu .i zdanie ktore szczegolnie mnie zaintrygowalo Dziei tez za pozdrowienia dla syna .........
|
Pocieszyciel
2004-10-01 22:54:11
Dziękuję za docenienie moich słów. Ważny jest optymizm i wiara w to, że życie jeśli nie od razu to z czasem przynosi najlepsze lub conajmniej dobre rozwiązania. Dobranoc.
Dobrej nocy życzę Tobie, Ewelino i twojemu synkowi. Pocieszyciel
|
ewelina
2004-10-02 20:09:14
Skoro tak mowisz to przyznaj sie .......a czy Ty tak naprawde jestes optymista ?czy tylko mnie tak mowisz ?Pytam dlatego ze w cudzych sprawach tez potrafie podtrzymac na duchu .....tylko gorzej jezeli chodzi o mnie sama .haha
|
Pocieszyciel
2004-10-02 23:12:37
Zapewniam Cię Ewelino, że na codzień i od święta jestem optymistą. Mój optymizm łączę z realizmem. I przyznam, że mi się to połączenie udaje. Piszę to z doświadczenia własnego. To, prawda, że nie zawsze jest łatwo w życiu być optymistą, ale bycie optymistą jest możliwe. Naturalnie jestem daleko od hura-optymizmu.
Mój optymizm jest realny, a realizm optymistyczny. Zgadzam się z Tobą, że łatwiej radzić innym i innych podtrzymywać na duchu. Nawet mi to mówił dziś przez telefon mój znajomy starszy pan. Ten znajomy stwierdził właśnie to, iż mu łatwiej jest pocieszać drugich niż samemu być często optymistą. Ale nawet pocieszając innych, podobną energię przyciągamy do siebie, tzn. jeżeli my będziemy potrzebowali pocieszenia, wsparcia duchowego to znajdzie się osoba która tego przynajmniej duchowego wsparcia udzieli. To tak jak byśmy wpłacali na swoje konto bankowe pieniądze ( pocieszanie innych ), a gdy będziemy potrzebować pieniędzy to bank nasze pieniądze i to z odsetkami nam wypłaci ( inni nas pocieszą, inni nam pomogą ), ale tak naprawdę jest to nasza energia, która została nam zwrócona z procentami.
Dlatego choć sami nie potrafimy siebie często natchnąć optymizmem, to jednak przynajmniej podtrzymujmy na duchu innych.
Dam przykład namacalny, Ty, Ewelino potrafisz podtrzymać na duchu innych, a ja dziś Tobie ślę energię optymistyczną. I to jest piękne i głównie jest to Twoją, a nie moją zasługą. Proszę pamiętaj też, że zawsze i wszędzie każdy człowiek cokolwiek otrzymuje - otrzymuje wg. swoich potrzeb i zasług. Naturalnie nie zawsze to określenie dotyczy naszych fizycznych ciał ( fizycznych organizmów ), może ono w danej chwili dotyczyć np. potrzeb naszego Ducha, naszej Psychiki , czy naszej Podświadomości. Ale moim skromnym zdaniem, zawsze my wszyscy ludzie bez względu na przynależność rasową, narodową,do strefy ekonomicznej, kulturowej czy światopoglądowej otrzymujemy to co nam się należy wg. naszych potrzeb i według naszych zasług. A że teraz oboje potrzebujemy snu dlatego życzę Tobie, także Twojemu Synkowi pogodnych , kolorowych snów ( pamiętasz co się Tobie śni ? )i mówię Dobranoc... Mam nadzieję, że nie raz wymienimy na tej Twojej stronie FORUM poglądy na różne sprawy życiowe, takie, które wspólnie będą nas interesować. A na razie raz jeszcze mówię; DOBRANOC.
NIECH ŻYJE OPTYMIZM REALNY I REALIZM OPTYMISTYCZNY!! Twój Pocieszyciel
|
Ewelina
2004-10-03 00:40:43
Dzieki moj osobisty Pocieszycielu za te bardzo madro brzmiace slowa Nie wiem dlaczego ale mam wrazenie ze masz cos w spolnego z jaka psychologia ewentualnie pokrewnymi jej naukami .Najzabawniejsze w tym wszystkim jest jednak to ze w zasadzie zawsze otaczaja mnie ludzie z problemami ,ludzie ktorzy wlasnie u mnie szukaja wsparcia ,jednak dla mnie nie maja zbyt wiele czasu.Mysle ze nie przeszkadza mi to jednak zaczynam dochodzic do wniosku ze i ja czasem pragne poczuc czyjas dobra energie ...ze jest mi to potrzebne ,jak kazdemu czlowiekowi .Tak masz racje pora isc spac zyczac Tobie kolorowych snow ,odpowiadam na zadane pytanie .Pamietam dzisiejszy sen jak mysle niezbyt dobry -gdyz snil mi sie siedzacy na moim oknie kruk i 2 dorosle koty +1 maly czarny .....
.
|
Pocieszyciel
2004-10-03 08:53:52
Witaj Droga Ewelino, późno chodząca spać.
Lubię tę dyscyplinę wiedzy, określaną mianem; psychologia, choć psychologiem nie jestem. Kim więc jestem? Napewno jestem człowiekiem inteligentnym z rozwiniętą empatią no i nade wszystko życzliwy samemu sobie i innym. Masz problemy dlatego przyciągasz ludzi z problemami. Dobrze, że Tobie to nie przeszkadza, pomagaj proszę innym w miarę swych małych, dużych czy niekiedy wielkich możliwości i wiedz, zapewniam Ciebie, że i Ty będziesz w stosownym dla siebie czasie i miejscu przyciągać swoich pomocników, pocieszycieli, doradców. Takie jest prawo życia, jest to działanie prawa przyczyny i skutku - jaką energię wyślesz taką otrzymasz z powrotem. Jest to można by powiedzieć obieg energetyczny.
Jeżeli chciałabyś czegoś więcej dowiedzieć się nt. moich poglądów to przeczytaj wszystkie strony tego forum mam na myśli moje odpowiedzi pytającym. W zależności od charakteru pytania posługuję się kilkoma psedonimami/ ksywami czy może lepiej nazwać to imionami/tytułami dialogowymi. Dlatego używam w tym forum na różnych jego stronach tytułów;
Doradca,Myśliciel,Odpowiadający ,Pocieszyciel,Stwierdzający,TKWN (Ten Który Wie Niewiele, a jednak coś wie ), Tłumacz, Życzliwy. Do Ciebie przyszedłem jako Pocieszyciel. A tak naprawdę jestem jak wielu skromnym człowiekiem szanującym i kochającym samego siebie, swoich bliskich i innych ludzi, kocham Świat i Wszechświat, kocham i Życie i Ty Życie kochaj. Główka do góry!!!
Przyjaciólko myślę, że miałaś piękny sen. Otóż będę się streszczał, ale Ci, Ewelino napiszę, iż; W legedach i mitach, kruk często pojawia się, jako posłaniec sił wyższych, uosobienie mądrości, nauczyciel.
We śnie często kojarzono go z magią. Jego pojawienie się we śnie może istotnie zwiastować śmierć niekoniecznie śniącego i żałobę,aleeee.... CZĘSTO JEDNAK KRUK PRZYNOSI ZE SOBĄ POSŁANNICTWOOD SIŁ WYŻSZYCH< MĄDROŚĆ, RADĘ.
Myślę, że weszłaś w fazę przyspieszonego rozwoju duchowego. To bardzo piękne!!!
To, że ludzie garną się do Ciebie ze swoimi problemami, mnie nie dziwi, bo zapewne jesteś osobą/kobietą/dziewczyną wrażliwą, ciepłą i innym życzliwą i oni to czują. Ale zaznaczam i do Ciebie będą przybywać twoi pomocnicy, pocieszyciele, a i co raz bardziej dojrzali przyjaciele, oraz stosowni, stosowni do Twego rozwoju duchowego i rozwoju osobowości nauczyciele, w myśl zasady; uczennica jest gotowa zjawia się mistrz/ nauczyciel.
I myślę pojawienie się posłańca Sił Wyższych w twym życiu zwiastuje KRUK z Twojego snu ( nie przypadkowo zapytałem o sen, bo przecież żadnego przypadku w życiu nie ma i o żadnym przypadku mowy być nie możę ). Ale tym najważniejszym dla Ciebie Ewelinko posłańcem Mocy Duchowych, owych sił wyższych jest Twoje wewnętrzne Wyższe JA ( wg. współczesnej psychologii, co zresztą od tysiącleci wiedzieli mędrcy mamy niższe, średnie i wyższe Ja, jesteśmy niejako duchową triadą), Bóg w Tobie przemawiający przede wszystkim do Ciebie przemawiający, to też Głos Intuicji.
Wsłuchuj się w głos Wyższego Ja, niech te twoje trzy "JA ", harmonijnie ze sobą współdziałają, bo i niższe i średnie też ma być dopuszczone do głosu, lecz w harmonii z owym tzw. WYŻSZYM JA
( oczywiście terminologia jest umowna ).Kot we śnie to ; kobiecośc, intuicyjność, emocjonalność. Energia lunarna, tajemna, magiczna. Oczywiście czerń kota może być zapowiedzią i nieszczęścia, ja jednak widzę ( co prawda mylić się mogę ), że on/one w twoim śnie kot/koty może być/ mogą być i symbolem seksualności. Wierzę, że jesteś na bardzo dobrej drodze i że będziemy Przyjaciółko z sobą w kontakcie. Serdecznie, niedzielnie, bo niedzielę mamy pozdrawiam Ciebie. Cześć Ewelino! Cześć Ewelinko!!Twój Pocieszyciel vel Doradca vel Myśliciel
etc.
|
Pocieszyciel
2004-10-03 08:57:50
Na jednej ze stron tego forum jestem też Pytającym. Raz jeszcze życzę miłej niedzieli. I zapytam jak ją zamierzasz spędzić? Pytający Pocieszyciel
|
Ewelina
2004-11-01 19:21:52
Wybacz moj Pocieszycielu ale od dluzszego czasu nie mam czasu w ogole dla siebie ani tym bardziej na to aby usiasc spokojnie przy kompie Jednak korzystajac z chwili chcialabym choc Ciebie pozdrowic i powiedziec ze jak tylko moje zycie sie troszke unormuje bardzo chetnie znow z Toba porozmawiam ......zawsze ta sama Ewelina
|
Pocieszyciel
2004-11-02 10:16:18
Ewelino i ja Ciebie serdecznie pozdrawiam. Ślę Ci moje pozytywne myśli Cię wspierające, no i czekam na dogodny dla nas obojga czas na ten tutaj internetowy kontakt. Proszę pamiętaj twoje życie już zaczęło się normować i każdy ma tylko i aż 24 godziny na dobę ; czy to ja, czy Ty, kloszard czy prezydent państwa, lekarka , nauczyciel, ślusarz, sprzedawczyni w slepie, krawcowa czy inżynier. W dużej mierze wykorzystanie danego nam czasu zależy od tego jakimi jesteśmy ekonomistami własnego czasu. Cześć. Czekający na Ciebie, na tej stronie , tego FORUM; czekający radośnie i cierpliwie - Pocieszyciel
|
|
|
|
|
