 |


Jesteś
1047676-ą osobą na tej witrynie od października 2000r. !
|
 |
|
zdradzona
Autor: anna
Co mam zrobić, poradźcie, mój mąż mnie zdradza
Wiedyn 2004-10-25 22:16:00 Porozmawiaj z nim o tym, niech wie, że Ty wiesz i cierpisz z tego powodu, jeśli obieca poprawę to daj mu jedną sznsę, ale tylko jedną, jeśli zdradzi kolejny raz, to odejdź, skoro on nie uszanuje Twej godności to sama musisz ja uszanować. No chyba, że Ci te zdrady nie przeszkadzają, to możesz zostać z nim, ale wątpie w to bo gdyby nie przeszkadzałyby to by CiE tu nie było. Mam nadzieję, że on zrozumie swój błąd i się opamieta i poprawi. Życzę szczęścia
|
Doradca 2004-10-27 11:45:11 Odwieczny temat. Radzę jak najszybciej z mężem się rozwieść. Doradca
|
Newka 2004-10-27 14:38:28 Teraz Doradco nie rozważyłeś wszystkich czynników, ewentualnych złych i dobrych stron, choć i tak zawsze cierpią najbardziej dzieci jesli są, musicie walczyć o miłość, dbać i się nie poddawać, proponuje szczerą rozmowę, ona wszystko wyjaśni.
|
Nemezja 2004-10-27 22:07:02 1. zastanowić się dlaczego to robi; 2. zostawić lub 3. zlikwidować przyczynę, poprawić relacje i przeżywać drugą młodość
|
Wiedyn 2004-10-27 23:42:42 Dokładnie tak :)
|
anna 2004-10-30 22:56:38 Mam odejść? Dokąd? Nie pracuję, mieszaknie jest na niego, mam już dość tego wszystkiego, ale co ja mogę?
|
Doradca 2004-10-31 07:13:58 Anno przede wszyskim uwierz proszę w swoje siły. W Tobie zą wielkie pokłady siły.
Możesz pracować. Są wspaniałe firmy handlowe , które szukają przedstawicieli handlowych. Nie wiem jakie masz kwalifikacje zawodowe. Nawet gdyby były nie duże , to zawsze możesz opiekować się dziećmi , czy ludźmi starszymi, sprzątać.
Cokolwiek robić uczciwego, ale robić. Jeśli w życiu zamyka się pewien etap, to otwiera się następny. Zamykają się jedne drzwi - otwierają się kolejne. Owszem teraz jesteś w sytuacji patowej mówiąc językiem szachistów. Nie piszesz czy masz dzieci. Zakładam, więc, że ich nie masz.
Ale zakładam, że masz choć jedną w pobliżu przyjazną duszę. Może pomieszkasz u niej przez pewien czas? Wiedz, że nawet gdy mieszkanie jest na niego,( męża )- on jest zakładam najemcą to będąc małżeństwem ty jesteś współnajemcą tegoż mieszkania.Przy miejskich i gminnych ośrodkach pomocy społecznej, niektórych partiach politycznych, organizacjach charytatywnych świeckich jak i kościelnych prawnicy udzielają bezpłatnych porad ludziom takim jak ty. Proponuję zwróć się do nich. Zapisz się na bezpłatny kurs zawodowy dla bezrobotnych. W Urzędzie Pracy można nawet bezpłatnie korzystać z telefonu w celu kontaktowania się z ewentualnym pracodawcą. Myśl pozytywnie. Pójdź do księgarni, ale nie po to aby kupować książki, bo na to nie masz pieniędzy zapewne. Ale w księgarniach książki możesz też czytać bądź je przeglądać. Sięgaj po te które mówią o pozytywnym myśleniu.
Są gospodarstwa turystyczne / agroturystyczne /, osrodki wypoczynkowe,ekologiczne które szukają pracowników, nawet oferując mieszkanie. Niektóre z nich ogłaszają się w czasopiśmie " Wegetariański Świat" do nabycia w kioskach i salonach "Ruch" i w "EMPiK", ale możesz to tam czasopismo przejrzeć i spisać adresy, numery telefonów, są one w kąciku towarzyskim.Tam znajdziesz te oferty.
Na stronach internetowych są tzw. e - book, mówiące jak radzić sobie w życiu.
Życie dla każdego ma dużo ofert , tylko każdy z nas nie zawsze potrafi je dostrzec. Bądź z nami w kontakcie, to forum jest, a przynajmniej może być klubem wzajemnej pomocy. Możesz liczyć, że na tej stronie pojawi się ktoś kto zaoferuje ci konkretną pomoc, a nie tylko poradę. Życzę i życzymy Ci jak najlepiej. A wiedz, że życzenia przybierają w odpowiednim czasie realne kształty. Serdecznie pozdrawiam Doradca
|
Mostowiak 2007-03-08 17:26:36 Kobito,kaj on ciem zdradza,to ty tyz pzypraw mu rogi i bendziesz ty mioła satysfakcja!Zapraszom ciem jo do mojej hałupy w Grabinie.Poznos ty mojom ślubnom,popijemy my nalewecki i potem pójdziem my do stodoła na sianecko.Kaj bedzies ty kcioło,to my zrobim se trójkonta z mojom Baśkom,a jak ni,to póńdziesz na harce tylko ze mnom.
|
Wawrzyniak 2007-03-14 16:02:10 Anno,bez wątpienia twój małżonek pogubił się w życiu i przejął sposób postępowania właściwy niewiastom,bo głównie one dopuszczają się zdrady małżeńskiej.Powinnaś przy nim zostać,bez względu na wszystko,bo obowiązkiem żony jest trwać przy swoim małżonku bez względu na wszystko.Proponuję ci udać się do miejscowego księdza proboszcza i zaplanować a następnie zrealizować wasze wspólne spotkanie(męża,twoje i duchownego).Radzę również,byś udała się do sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce,złożyła stosowną ofiarę pieniężną i zamówić mszę za uratowanie waszego związku.Zastanów sie,czy może nie ty doprowadziłaś swego właściciela do tak radykalnego posunięcia.Wiadomo,że wielu mężczyzn decyduje się na zdradę,bo ich służebnica nie spełnia swych powinności,nie poświęca im należytej uwagi.Co Bóg złączył,człowiek niech nie rozdziela.Powinnaś być przy swym mężu w zdrowiu i w chorobie,także wtedy,gdy choroba dotyczy jego duszy.
|
Mostowiak 2007-03-15 16:04:42 Chopie,co ty mendzis.Jak chop zaniedbuja swe obowiunzki pana chałupy i babinom swojom siem nie interesuja,to cemu łona ni moze na bocku z insemi chopami pohulać?Jak siem babina na bocku z insem chopem poseksuje to i humorek u niej wróci i satysfakcja łona bendzie mioła,ze ślubnemu co jom zdradzał tyz rogi pzyprawiła.
|
SebaXD 2009-01-08 19:51:28 Daj mu w pyski i sie skonczy :P
|
|
|
|
 |