 |


Jesteś
1047664-ą osobą na tej witrynie od października 2000r. !
|
 |
|
o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o
Autor: Ambera
Nie jestm pewna, ale chyba żyje we mnie jakiś człowiek... Casami daje sie odczuc, tak jakby chcial zrobić cos ludzkiego, ale ja go skrzętnie deprymuje:] Czy w Was Ludzie, zyje ktos lub coś innego:>?
Myśliciel 2005-06-10 06:27:22 Myślę, że odkrywasz swój wewnętrzny świat, poznajesz siebie lepiej niż dotychczas, dlatego masz takie odczucie. Tym człowiekiem żyjącym w Tobie moim zdaniem jesteś Ty sama Bursztynko, bo przecież nie sądzę aby Ciebie opętał jakiś duch, byt czy jakaś obca Ci istota lub energia. Poznawaj z każdym dniem siebie coraz lepiej i powoli myśl już o wakacjach. Żyj swobodnie w pozytywnym znaczeniu tego słowa a wszystko będzie dobrze. Już jest dobrze. Ciepło, porannie , serdecznie Ciebie pozdrawiam. M.
|
Abmera 2005-06-10 22:11:41 Ja nie jestem i nie chce być człowiekiem...
|
Myśliciel 2005-06-11 08:32:14 A kim jesteś i kim chcesz być Ambero? Proszę odpowiedz mi na to pytanie. M.
|
Wiedyn 2005-06-11 23:51:06 Właśnie, kim jesteś, bytem niematerialnym, zbiorem energi i masy, polem bioenergetycznym, a może tylko falą energetyczną? Kim jesteś, i dlaczego nie chcesz być człowiekiem teraz mnie to intryguje najbardziej (przynajmniej noc zajęta będzie :-)) Czekam na szybką odpowiedż I zastanawiam się czy jesteś Amberą czy Abmerą, a może masz rozdwojenie jaźni ( :) ) i w dzień jesteś Amberą a w nocy już Abmerą, pozdrawiam cieplutko zarówno Myśliciela jak i Amberę i Abmerę :)
|
Myśliciel 2005-06-12 07:18:36 Spokojnie Wiedynie; może być tak, że Ambera ( Abmera to poprostu błąd powstały przy klawiaturkowaniu nicku Ambera ) zwana przeze mnie Bursztynką odkryła, że przybyła na tę Ziemię z innej planety. Ale zachowajmy spokój niech Ambera ( Bursztynka ) nam to napisze kim jest. A może jest aniołem (?)- a my tego się nie domyśliliśmy. Ciepło, serdecznie Ciebie Ambero i Ciebie Wiedynie pozdrawiam i jestem bardzo ciekawy kim a może Kim jesteś Ambero. Tak czy inaczej myślę, wiem, że jesteś wspaniałą istotą ludzką no, może przybyłą z innej planety, a może nawet z innej galaktyki. Czekam spokojnie i cierpliwie na rzeczową odpowiedź. M.
|
Ambera 2005-06-12 14:34:56 Statystą jestem, życiowym statystą, który nie jest człowiekiem...:] Nie zyje na ziemie. Nie zyje z ludzmi, którzy nie zasługują na to by pisać im z wielkiej litery... Nie mysle jak człowiek, nie czuje jak on, nie zachowuje sie jak on, nie mam ochoty patrzeć na ludzi, tak by sie z nich nie smiać, nie mam ochoty patrzeć na siebie, bo wiem, że we mnie też ten człowiek żyje... Wtyd mi... wtyd mi za wszystkich ludzi na ziemi, wstyd mi za siebie... I choć po raz pierwszy mowie to głośno i wszystkim, to uważam, że mówić tego nie powinnam...
|
Ambera 2005-06-12 14:38:16 Mówić tego nie powinnam, nie dlatego bo zalezy mi na opini, i nie datego, że tak nie wypada... Nie powinnam obrażac pracy i dzieła Boga... tylko dlatego!
|
Ambera 2005-06-12 14:45:07 Może nic nie wiem, może gadam głupoty, ale ne obchodzi mnie to, nie obchodzi mnie nic. Człowiek, który we mnie zyje to samolubny, egocentryczny narcyz - introwertyk... Mieszkam z nim W Melancholii-eden, czasem odwiedzam samotnośc-eldo-rado. Nie ma tu po co zyć, nie ma tu co robić, chyba że tylko pomnażać to zło, dlatego tez pierwszym promem wylatuje w kosmos kiedy tylko bedzie to możliwe, a będzie! U mnie wszytsko jest możliwe...
|
Myśliciel 2005-06-13 08:50:18 Myślę, że głupot nie gadasz. W pewnym sensie każdy człowiek ma w sobie pewną dozę egocentrycznego narcyzizmu. Piszesz, że mieszkasz z tym introwertykiem w Melancholii - eden, a czasem odwiedzasz samotność - eldo - rado. Może więc przyszła pora Ambero na to abyś napisała książkę na ten temat. Można także pomnażać dobro Droga Kosmitko, nie tylko istoty żyjące na Ziemi, tej Ziemi pomnażają zło, czynią również dobro, a nawet DOBRO. Możesz pomnażać dobro. Ja myślę tak, że każdy z nas przychodząc na ten Świat przychodzi ze swoją misją. Ma tutaj coś bardzo ważnego, ważnego i mniej ważnego do zrobienia dla siebie jak i dla bliźnich. Jeśli będzie Ci to dane wylecić w kosmos ( zresztą i tak w kosmosie żyjemy, a więc zamierzasz wylecieć tylko w inny rejon kosmosu.; kosmos znaczy tyle co ład, porządek )pierwszym promem to życzę Ci już teraz miłej, szczęśliwej podróży bogatej w dobre przygody. Ech! całe życie jest przygodą. I jest ono PIĘKNE, choć niekiedy bywa i drapieżne. No, dobrze Burszynko - człowieku / nie-człowieku z Melancholii - eden jesteś liderką/ aktywistką w kościele, udzielasz się muzycznie, wielbisz na swój sposób Boga. Zastanawiałaś się pewnie nad tym co na Twe doświadczenia związane z Melancholią - eden i samotnością-eldo-rado powiedziałby Bóg i Kościół. Twoje doświadczenia są realne a Ty jesteś dziewczyną, choćby i dziewczyną - kosmitką o bardzo dużej wrażliwości i inteligencji. Myślę, że za nim zabierzesz się najbliższym kursem promu kosmicznego na planetę dajmy na to X to napiszesz niejedną interesującą książkę; przy Twojej wrażliwości i inteligencji to też jest możliwe, a nawet wysoce prawdopodobne. Mam jednak pytanie; Czy Ty Bursztynko już rozpoznałaś swą misję, swe zadania na tej, naszej bądź co bądź naszej planecie - Ziemi? Jeśli tak to ruszaj szczęśliwie w drogę, jeśli nie to zostań tu dopóki nie rozpoznasz swych zadań, które masz do wykonania na tej planecie. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejną Twą wypowiedź. M.
|
Ambera 2005-06-16 18:32:13 Wiem jaki jest cel mego istnienia. Wiem jakie zadanie mam do spelnienia, ale nie wiem ile tych zadań jeszcze odnajdę. Bowiem, ciagle znajduje coś nowego, ciągle odnajduje coraz to nowszą misje... i co najsmieszniejsze dla mnie; widze też czasem jej sens... co prawda zamazywany przez innych, ale jednak...
|
Wiedyn 2005-06-16 22:00:47 Podobaja mi się Twoje wypowiedzi, sa jak fraktale, powstają z chaosu...niby porozrzucane na pierwszy rzut oka, a jednak poukładane, tylko trzeba umieć spojrzeć...sens wszystkiego zależy od nas samych, my sami jesteśmy Bogiem i stwarzamy coś z niczego, każdego dnia, od nowa...
|
Myśliciel 2005-06-17 21:13:01 I mnie się podobają wypowiedzi Ambery. M
|
2005-06-22 12:13:06 A ja lubie taśmę klejącą... :P
|
Ambera 2005-06-22 12:13:36 Powyższa wypowiedż jest moja - czyli Ambery.
|
Myśliciel 2005-06-22 13:26:44 Witaj Ambero! Czytam, że byłaś tu godzinę temu. To fajnie spotykać amorzastych przyjaciół i pięknie jest móc Ich pozdrowić. Pozdrawiam Ciebie Bursztynko i Wiedyna. Jeszcze tego człowieka żyjącego w Tobie skrzętnie deprymujesz? M.
|
Ambera 2005-06-22 16:53:50 Ludzka, brudna, podła, plugawa natura nie zmieni się z dnia na dzień.
|
Nemezja 2005-06-22 20:44:50 Niektórzy się zmieniają z dnia na dzień :P Zresztą... "ludzka natura" jest czymś naturalnym, nadanym czy też ukształtowanym odgórnie. Wszystko istnieje w jakimś celu, zatem i ta Twoja podła, plugawa natura (jak sama określiłaś) też w jakimś celu u Ciebie występuje. Ale gdzie przejawy tej podłości??! Nikogo tu nie kopiesz, nie gryziesz, nie wykręcasz głów i nie kaleczysz języka ;) Ech...
|
Myśliciel 2005-06-22 22:21:12 Pod każdym zdaniem powyższej wypowiedzi Nemezji mógłbym się poodpisać. Burszynko zmiana rzeczywiście może pojawić się z dnia na dzień. Co do natury? Ty jako osoba religijna ( myślę, że dalej religijna )wiesz o tym, że Bóg jest doskonały, a więc i Jego dzieła mogą być tylko doskonałe. A tzw. upadek człowieka , czy tzw. grzech jako chybienie celu to tylko czasowe doświadczenia, które prędziej czy później przywieść człowieka mogą li tylko do stanu restytucji ( przywrócenia do pierwotnej harmoni, a więc do doskonałości ). Nawet proponowałbym wykreślić z Twojego słownika codziennego takie słowa których powyżej użyłaś. Wymienię tylko ich pierwsze litery i ostatnie sylaby; b...na, p..ła, p....wa. Jesteśmy dla Boga tym czym jest promień dla Słońca czyli Jego emanacją. Nasza więc natura tak naprawdę jest; czysta i szlachetna, bosko-ludzka czy jak kto woli ludzko-boska.M.
|
Ambera 2005-06-22 22:29:02 Eeee tam :P filozofujecie :P
|
Myśliciel 2005-06-22 22:31:13 Jest; poodpisać - winno być podpisać
jest; Burszynko - winno być Bursztynko
jest; prędziej - winno być prędzej
jest; harmoni - winno być harmonii
Przepraszam za te błędy w mojej powyższej wypowiedzi. I'm sorry. Myśliciel
Dziś najkrótsza noc w roku. Życzę więc Krótkodobrejnocki...M.
|
Myśliciel 2005-06-22 22:34:57 Odpowiadam na gorąco, w ekspresowym tempie ; wcale nie filozofuję, bo filozofem nie jestem. Piszę prawdę, bo po pierwsze jestem człowiekiem prawdomównym, po drugie piszę to w zgodzie z wiedzą którą na ten temat posiadam. M.
|
Myśliciel 2005-06-22 22:49:07 Myślę, że wszystkie problemy człowieka, no może prawie wszystkie, a w każdym razie ich ogrom wynika z tego, że człowiek nie kocha samego siebie i swego otoczenia i nie czuje tego, że jest kochany. To pociąga za sobą brak radości i niską samoocenę jak i niską ocenę innych. Dwunastego czerwca br. napisałaś; "(...) wstyd mi za wszystkich ludzi na ziemi, wstyd mi za siebie (...)". Czyżbyś za mnie też się wstydziła? Jeśli tak to z jakiego powodu wywołałem u Ciebie wstyd? Jeżeli już się wstydzisz za innych i za siebie to czy próbowałaś poszukać źródła / zródeł tego wstydu? Jest mnóstwo dobrych i bardzo dobrych sposobów wglądu w swe wnętrze, tzw. życie wewnętrzne. Proszę dokonaj takiego wglądu a życie postrzeżesz - myślę - inaczej. Czego Ci serdecznie życzę. M.
|
Ambera 2005-06-23 14:09:51 Nikt nic nie musi, wszyscy są wolni... Nie lubie wojen i zwad, a żyje tak jak zyć chce.
|
Myśliciel 2005-06-23 15:00:49 Rozumiem cenisz sobie pokój i spokój. Ważne jest to , że żyjesz tak jak żyć chcesz. Czyli ogólnie rzecz ujmując wszystko jest w porządku. Cieszę się z tego powodu i pozdrawiam w to dzisiejsze słoneczne, miłe popołudnie. M.
|
Ambera 2005-06-23 19:41:12 Spokój cenie sobie najbardziej, bardziej niż cokolwiek innego. Dziękuje bardzo, równie mocno pozdrawiam;)
|
Wiedyn 2005-06-23 23:02:34 A czym wg. Ciebie jest spokój? Tym, że możesz sama bez ingerencji i wpływu innych robić to co chcesz, poddawać i oddawać procesom myślowym? A moze poprostu ciszą? Fajnie, że wiesz jaką masz rolę do spełnienia, choć życie afirmuje jeszcze Twoją rolę nie raz i nie dwa. Może kiedyś jak coś odkryjesz to będziesz cenić bardziej nad spokój, czego Tobie z tego właśnie miejsca życzę :)
|
Nemezja 2005-06-23 23:20:33 Spokój jest jak tafla wody w jeziorze... Pozdrawiam wszystkich w ramach nocnego kącika pozdrowień ;) Mam nadzieję, że jesteście właśnie na tropie kwiatu paproci w SPOKOJNYCH zakątkach leśnych :)
|
Wiedyn 2005-06-24 06:48:55 Ja już znalazłem:), choć w mojej kulturze inną nosi nazwę...(choć na dworze jeszcze Słonko za chmurami skrywa się - ja pozdrwiam ciepło Cię).
|
Myśliciel 2005-06-24 06:49:41 Ja również bardzo cenię sobie spokój. Dobrze byłoby aby każdy nasz krok ( każde działanie ) był ( było ) wypełnione spokojem. Podoba mi się nemezjańskie porównanie spokoju do tafli wody jeziornej. Spokój w ogromnym stopniu zależy od pogody ducha. Jestem na tropie kwiatu paproci w SPOKOJNYCH zakątkach leśnych. Myślę, że w życiu są trzy naj...naj...naj...ważniejsze " rzeczy " ; MIŁOŚĆ - RADOŚĆ - SPOKÓJ. Pozdrawiam Was ( wymieniając wedle kolejności alfabetycznej ); Ciebie Ambero, Ciebie Nemezjo i Ciebie Wiedynie w tym szczególnie magicznym czasie serdecznie. Załatwcie jeszcze ostatnie sprawy szkolne, następnie weźmijcie plecaki i ruszajcie w wakacyjną Polskę i Europę. Miłych wakacyjnych wrażeń życzę Wam. M.
|
Myśliciel 2005-06-24 06:52:06 Wiedynie, cóż za niespodzianka w tym samym dokładnie czasie jestemy na amorzastym Forum. Sami widzicie, że czas ten jest szczegółnie magiczny. Hej świętojańsko-sobótkowe. Myśliciel Magiczny
|
Myśliciel 2005-06-24 06:53:52 Wiedynie jaką nazwę nosi w Twojej kulturze? M.
|
Wiedyn 2005-06-24 07:48:40 Zgodzę się z Tobą Myślicielu, że z wszystkich "rzeczy" świata są najważniejsze te trzy, tylko nie wiem czy aby w tej samej kolejności. Niech chwila magi więc trwa, nie kończy się złudnie, nie mija...a swoją drogą, mam życzenie do spełnienia :) I się zastaawiam jakie wybrać. I pytanie do was, jakie byscie wybrali życzenie do spełnienia, gdyby ktoś wam bardzo bliski zaproponował jego spełnienie, dobrowolnie, świadomie i z uśmiechem na buzi...jakie byście mieli marzenie??? Czy myślielibyście tylko o sobie w tej chwili czy raczej o spełniającym?
|
Wiedyn 2005-06-24 07:51:00 Czy ten zegarek chodzi aby poprawnie? Bo mój post miał sie ukazać równo godzinę po poprzednim, a tu takie opóźnienie, niby tylko 15 sekund ale gdy chwila szczęśliwa trwa, wiecznoscią się nazywa, to te 15 sekud ...ech...:)
|
Myśliciel 2005-06-24 15:24:28 Nie wiem, czy amorzasty zegar chodzi dobrze. Te trzy rzeczy wymieniłem wg. kolejności alfabetycznej. Pytać, który z tych stanów jest ważniejszy to tak jakby pytać, która osoba chrześcijańskiej Świętej Trójcy jest ważniejsza, czy może które z trimurti ( triady )bóstw hinduskich; Brahmy, Wisznu i Sziwy jest ważniejsze. Oczywiście, że są równie ważne, bo gdzie jest MIŁOŚŚĆ tam i pojawia się RADOŚĆ i towarzyszy SPOKÓJ. Tam gdzie jest Radość napewno jest i Miłość ze Spokojem. I nie ma Spokoju bez Miłości i Radości. Kochajmy i bądźmy kochanymi.Żyjmy radośnie i doświadczajmy spokoju.Gdyby chciało się wypowiadać na temat sensu Życia to dobrze byłoby stwierdzić; Sensem Życia każdej osoby jest MIŁOŚĆ - RADOŚĆ - SPOKÓJ. Pozdrawiam radośnie ciesząc się pełnym spokojem, doświadczając miłości. M.
|
Myśliciel 2005-06-24 19:59:36 Pomyślałbym przede wszystkim o sobie, bo pomyślałbym; ta oferta jest specjalnie przygotowana dla mnie. To co bym wybrał zależałoby od możliwości spełniającego życzenie, od przedstawionego pakietu ewentualnych darów. Na dziś z dóbr tzw. materialnych najbardziej w pierwszej kolejności pragnę dużego , pięknego funkcjonalnego domu, w którym by " rządziły " prawa feng-shui, domu oczywiście z ogrodem a w ogrodzie koniecznie powinno być oczko wodne, ze strumykiem. Gdyby Bóg przedstwił mi specjalną ofertę to poprosiłbym o jeszcze więcej mądrości i skuteczniejszego realizowania jej w praktyce. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z życia , otwarty jestem na dawanie darów jak i ich przyjmowanie. M.
|
Nemezja 2005-06-24 20:53:27 Sens ludzkiej egzystencji ograniczony jedynie do trzech pojęć??? Czy to aby nie przesada? Przecież każdy z nas jest inny i może marzyć, pożądać, poszukiwać innych wartości, ideałów, zasad w swym życiu. Jedni lubią spokój a inni szaleństwo ;) Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka, niech żyje piękna różnorodność i wolność wyboru :)
|
Myśliciel 2005-06-25 08:00:47 Czy to mało? Czy to mało?... Myślę, że przesadą moja wypowiedź nie jest. Ja wiem, że w tych trzech słowach zawiera się wszystko co do sensownego życia człowiekowi jest potrzebne. Ale jeśli kto potrzebuje szaleństwa - to proszę bardzo. Ale jakie mogą być, będą czy są tego konsekwencje ? Takie jakich doświadczał, doświadcza i doświadczać będzie świat. Mnóstwo ludzi jest " szalonych " i jak "szaleni" się zachowują; dlatego mamy taką nie inną rzeczywistość. Może Ty Nemezjo znasz zdrowe " szaleństwo " ? Jeśli tak to napisz nam na czym ono polega. Pozdrawiam. M.
|
Wiedyn 2005-06-25 09:14:18 Ja nie biorę rzeczy metreialnych pod uwagę, one pojawiają się i znikaja z dnia na dzień: mój dom sie już palił, samochód został zniszczony w wypadku, więc po co mi dbac o te dobra, im mniej się do nich przywiązuje tym łatwiej się z nimi rozstać, ja miałem na myśli inwestycję we wspomnienia :) Miałem na myśli życzenie i jego spełnienie, takie kiedy sie nie myśli o niczym poza ...tym by chwila nie mineła. I tu jest dylemat co wybrać??? I jak utrwalić chwilę.
|
Myśliciel 2005-06-25 16:04:02 Drogi Wiedynie czym innym jest przywiązywanie się do czegoś lub kogoś, a czym innym dbanie o coś / o kogoś i cenienie także dóbr materialnych. Dobrze przy tym pamiętać i o tym, że materialność to nic innego jak najbardziej zagęszczona forma stanu duchowego. Po cóż utrwalać chwilę. Niech chwile przychodzą i odchodzą, a my tym przychodzeniem i odchodzeniem delektujmy się. Najlepiej niczego nie wybierać, być poza wszelkimi wyborami i cieszyć si tym co życie nam pozytywnego przynosi i rozumieć to co od życia dostajemy a odbieramy jako wartość negatywną.
|
Wiedyn 2005-06-25 16:12:05 Jeżeli ktoś ofiaruje nam spełnienie naszych dwóch życzeń to trzeba to docenić i zachować się taktownie, i pozwolić temu komuś na tą przyjemność, która wyniesie sprawiając nam przyjemność :)
|
Myśliciel 2005-06-25 20:07:50 Tak naprawdę niczego nie trzeba, ale można docenić. To po pierwsze. Cenię sobie takt/ taktowne zachowanie. Ale pamiętam przecież, że związany / związane jest on / ono z uwarunkowaniami środowiska kulturowego w którym przyszło nam żyć. Pozwolić komuś na przyjemnośc - to tak jakby szukać dla siebie akceptacji w oczach tego darczyńcy. A w określeniu , tu cytuję część Twego zdania ; " (...) przyjemność, która wyniesie < rozumiem obdarowanego , przypisek mój > sprawiając nam przyjemność." Czyż to nie jest dogadzanie cudzemu i swojemu ego? Czy nie lepiej doświadczyć tego co jest ponad przyjemnościami? Do przemyślenia. Dodam jedynie, że wszystko jest natury duchowej, a więc i zmysły, ich postrzeganie, ich doświadczenia. I właśnie często zmysły ich reakcje są niedostrzegane, czyli niedoceniane przez ludzi rozwijających się duchowo. Bo człowiek taki chce naogól być takim " stworzeniem niebiańskim ", które by sobie to i owo wyobrażało, było górnolotne i pozornie altruistyczne. Ale przecież nie w tym rzecz drugi Wiedynie. Żyj chwilą i nie myśl o spełnianiu cudzych przyjemności i sprawianiu sobie przyjemności. Badź ponad przyjemnościami. Hej! M.
|
Nemezja 2005-06-29 11:48:08 Szaleństwo polegające na robieniu niezwykłych rzeczy, które mogą wywoływać szok, czasem zniesmaczenie, podziw u innych ludzi. Szaleństwo polegające na niewtapianiu się w rutynowe czynności masy... Takie na maksa bycie sobą i nie ważne co inni o tym sądzą :)
|
Myśliciel 2005-06-29 13:00:36 TO MOŻE BYĆ POZYTYWNE SZALEŃSTWO, DOBRE SZALEŃCZE DOŚWIADCZENIE. NAJWAŻNIEJSZE ABY W TYM DOŚWIADCZENIU BYĆ SOBĄ. M.
|
Ambera 2005-07-03 00:39:13 Wystygł czlowiek...
|
Nemezja 2005-07-03 21:29:30 Ciepłe lato działa rozgrzewająco, przywraca siły witalne ;) Przywróci człowieczkowi 36,6 ;)
|
Wiedyn 2005-07-05 12:55:10 A jeszcze dorzucić śpiew wiatru i ptaszków i tego piękna, które mnie otacza w Puszczy Białowieskiej, i choć mam wszystko to brak tylko kwiatka, który został w domowej rabatce i kwitnie choć już nie moje cieszy oczka, ale wkrótce go ujrzę:), choć tylko na chwilę.
|
Ambera 2005-07-06 20:11:55 Bezmiar błekitnego nieba jest, co dzień piekniejszy...
|
Ambera 2005-07-07 11:21:18 co dzien? a może codzień? :/ nie wiem:]
|
|
|
|
 |